Kwiecień ślubami stoi. Miałam dzięki temu.okazję wykonać kolejną kartkę ślubną w tym miesiącu. Kartka dość nietypowa, bo bez gołąbków, obrączek i serduszek. Motywem przewodnim jest tu para jeleni (byk i łania). A czegóż to? Otóż szczęśliwi nowożeńcy są zapalonymi myśliwymi....
... Tak, zastanawiałam się czy o tym pisać, ale... Wiem, że znajdzie się spora grupa ludzi (być może również wśród moich czytelników), której od razu skacze ciśnienie i przysłowiowy nóż się otwiera na dźwięk słowa "myśliwy". Ja jednak, z racji zawodu, środowiska w którym się obracam, powiązań służbowych i rodzinnych, znam myśliwych i ideę myślistwa z innej strony niż jest ona przedstawiana przez media. I to jest dużo lepsza strona. Ale nie o tym mój blog...
Wykonując napisy miałam okazję poćwiczyć robienie french knot'ów. Kiedyś moja zmora. Dziś jednak jestem w stanie stwierdzić, że nie taki diabeł straszny.
Tak oto prezentuje się kartka w całości. Myślę, że dzięki zastosowaniu pastelowego tła z motywem roślinnym kartka zyskała na lekkości. A Wy jak oceniacie moją nietypową, ślubną kartkę?
Kartka bardzo sympatyczna, zważywszy na parę, której jest przeznaczona. :)
OdpowiedzUsuńNie potępiam myśliwych, a przedstawianie innej strony przez media dotyczy wielu zawodów, nie tylko myśliwych.
Każdy powinien mieć własne zdanie, a nie opierać się wyłącznie na doniesieniach medialnych.
Te french knot'y, to po naszemu ścieg węzełkowy lub po prostu supełki - były one jednym z dodatkowych ściegów w pierwszej serii mojej zabawy "Hafty i przysłowia".
Pozdrawiam ciepło.
Nie mam nic do myśliwych, a nawet jeślibym miała, to nie lubię hejtu w internecie. Mam po prostu swoje zdanie i wcale nie muszę atakować tych, którzy mają inne :) Zrobienie takiej kartki było pewnie sporym wyzwaniem - znaleźć odpowiedni wzór. Poradziłaś sobie świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za te komentarze. Wiedziałam, że zaglądają tu rozumne dziewczyny.
OdpowiedzUsuńOryginalna karteczka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń