środa, 4 września 2024

WC_2024_sierpień

Sierpień. Półmetek wakacji. Miesiąc pełen słońca i swobody. I taki tez był  motyw wyzwania czytelniczego: słońce i/lub woda. Czy udało mi się sprostać zadaniu? Poniekąd, bo wybrałam książkę, której główna akcja toczy się na morzu: "Atlas: Historia Pa Salta".

Na sierpień przypadał mój dwutygodniowy urlop, więc udało mi się przeczytać dość sporo, bo 6 książek. Co dało mi kolejne 1941 stron.
A od początku roku mam na liczniku już 14 582 strony. Słupki poszczególnych miesięcy doskonale odzwierciedlają moje absencje w pracy i możliwość nieograniczonego zatracenia się w czytanie ;)

środa, 21 sierpnia 2024

Półka z książkami - 30%

Przez to wakacyjno - urlopowe rozleniwienie zupełnie zapomniałam o poście meldunkowym z budowania biblioteczki, a jak donosi aplikacja do haftu, mam już "wykrzyżykowane" 30%.
Tak prezentuje się zrobiony fragment....
.... a tak ma wyglądać całość.



wtorek, 20 sierpnia 2024

WC_2024_lipiec

Wiem, wiem! Obiecałam "chwalić się" Wam postępami czytelniczymi najpóźniej w 3 dniu miesiąca, a tu mija 20 sierpnia a ja nie wrzucam posta z lipcowymi książkami. Wybaczcie - czas wakacyjno-urlopowy rządzi się swoimi prawami. Można powiedzieć, że była poza zasięgiem i w innej rzeczywistości. Tym razem wywiało mnie na bezdroża i górskie klimaty Gruzji. I chętnie bym tam pozostała na dłużej...
W lipcu miałam przeczytać książkę, której akcja dzieje się w ciepłym kraju. Oczywiście wybrałam Hiszpanię i słoneczny Madryt ("W butach Valerii").
Klimat wakacyjny nie sprzyjał czytaniu i na licznik wskoczyło ''tylko 929" stron, ale i tak jestem z siebie bardzo zadowolona. To prawie 30 dziennie, czyli o 20 więcej niż zakłada wyzwanie.
Od początku roku przeczytałam już 12 641 stron i 34 książki. 

środa, 31 lipca 2024

1...2...3...ślub

Zostałam poproszona o zrobienie kartki ślubnej, na tzw. "już". Zazwyczaj odmawiam w takiej sytuacji, bo gotowa kartka musi trochę odleżeć, żeby klej dobrze związał, żebym mogła się nacieszyć swoją pracą, ale... No tak, są ludzie i okoliczności gdy się nie odmawia. I tak właśnie było teraz.
Na szybko stworzyłam 3 zestawy papierów i dodatków i pozwoliłam zamawiającej wybrać, z którym z nich mam pracować.
Wybrała zestaw nr 3 (poniżej) a ja popieram ją po całości. Też bym wybrała ten zastaw na kartkę ślubną. Spodobał mi się taki sposób kompletowania materiałów do pracy. Chyba będę go częściej stosowała.
A oto co z niego powstało.

wtorek, 30 lipca 2024

Kartka z resztek

Podczas prac nad albumami na zdjęcia zawsze uzbieram mi się zawsze pełne pudełko papierowych ścinek i resztek. Nie mam w zwyczaju ich wyrzucać. Zawsze uda się coś z nich wyczarować. Tym razem są to kartki świąteczne.
Karki zrobione są wg mapki będącej tematem lipcowej odsłony zabawy "Kartkowanie z Ulą'', a do zrobienia ich użyłam skrawków z kilku rożnych świątecznych kolekcji.
Chociaż papiery pochodzą z rożnych kolekcji i z różnych pracowni udało się je harmonijnie połączyć. A że resztek było dużo to poszłam w hurtową produkcję i wykleiłam 5 takich samych ale nie jednakowych kartek .