sobota, 29 kwietnia 2023

Leśne wesele

Jestem leśniczką, córką, ba - wnuczką leśnika. Mieszkam pod lasem i całe moje życie kręci się wokół lasu. Dlatego jak dostaję zlecenie na kartkę w leśnym klimacie to wkładam w pracę nad nią całe swoje serce i idę "na bogato".
Kartka w pudełku z okienkiem powstała z kolekcji Złote sny od Nisko latających Aniołów. Pisałam Wam o niej już nie raz i nadal gorąco polecam do pracy z nią. Jako dodatki typowo leśne posłużyły mi tu elementy do wycinania z kolekcji Woodland by Mintay.
Kartka w środku ma kieszonkę na bilecik NBP oraz gotowe życzenia.
Na dnie pudełka znalazła się krótka sentencja oraz tasiemka - pomocnik przy wyciąganiu kartki.

piątek, 28 kwietnia 2023

Pamiątka Chrztu Świętego

Wczoraj było ciemno i mroczno, a dziś przychodzę do Was z lekkością gołębicy. Dosłownie, bo chcę Wam pokazać moją najświeższą kartkę z okazji Chrztu Świętego.
Kartka prosta i skromna, bo i niewiele czasu miałam na jej wykonanie. Właściwie jedyną ozdobę stanowi tu shaker-box oraz sam papier.
Złote sny od Nisko latających Aniołów to mój nr 1 w kolekcjach komunijnych, ślubnych, z okazji chrztu.

czwartek, 27 kwietnia 2023

Rockowa 18-nastka

Często odchodzę od utartych schematów i głównego przeznaczenia kolekcji papierów scrapbookingowych. Nie inaczej było i tym razem. Co prawda kolekcja Glam Rock by Mintay jest pełna kobiecych (dziewczęcych) akcesoriów, to uważam że świetnie się sprawdziła na rockowej kartce dla 18-nastolatka.
Zawsze staram się dowiedzieć czegoś o osobie dla której robię kartkę, żeby nadać jej bardziej osobisty charakter.
Ta kartka miała trafić do zapalonego muzyka, członka zespołu rockowego. Musiała być zatem trochę mroczna i zarazem lekka. Wszak to 18 lat. Trochę może ten róż nie za bardzo przystaje chłopakowi, ale czy wszystkie męskie kartki muszą być granatowo - brązowe?
A w środku tasiemka na banknocik i wzór bandany. Aż mnie serce bolało gdy musiałam pociąć ten arkusz.

środa, 26 kwietnia 2023

Podwójne 40

Stworzyć kartkę na 40-te urodziny dla Niej i dla Niego. Wspólną. To zadanie nie wyglądał na łatwe, ale z pomocą przyszedł mi LemonCraft z kolekcją Ladies and Gentelmen.
Tradycyjnie powstała kartka w pudełku z okienkiem, ale tym razem prostokątna.
W takiej łatwiej jest ukryć kieszonkę na bilecik NBP ;)

wtorek, 25 kwietnia 2023

Od W do W - kwiecień

Na pierwszą pracę w zabawie Od Wielkanocy do Wielkanocy nie było za dużo czasu, bo niepełen miesiąc. Choć mój haft jest, rzec by można mikroskopijny, to oprawienie go w kartkę i pokazanie go światu zajęło mi niemal cały kwiecień.
Ten przeuroczy mini-królik stanowi 1/3 całego wzoru. Dla chętnych umieszczam go w linku.

wtorek, 18 kwietnia 2023

Album dla Wnusia

Choć klejenie albumów wymaga wiele pracy i czasu, zawsze siadam do nich z wielką ochotą. Tym bardziej gdy jest to album dziecięcy. Nie inaczej było tym razem. Pewna szczęśliwa babcia poprosiła mnie o album pamiątkowy z okazji chrztu swojego wnuczka.
Do stworzenia tego albumu posłużyły mi papiery z 3 rożnych kolekcji i to z 3 rożnych firm: Home Sweet home z 13@rts, Boy's little world z Lemon Craft oraz dodatki z  Oh, Boy! z Craft o'clock. Udało się to jakoś zgrabnie połączyć.

Okładka jest bogato wyklejona wycinankami i grafiką od  Nisko latających Aniołów (organizując promocyjne sprzedaże z napisami jako dodatek). Całość obita jest płótnem introligatorskim  na papierowej podklejce. A jakie triki i patenty kryje środek?
Na okładce umieściłam kieszonkę. Włożyłam do niej metryczkę do wypełnienia oraz "instrukcję obsługi albumu" wraz z podziękowaniami za wspieranie polskiego rękodzieła. Dalej mamy klapkę zaplataną na wstążeczkę, pod którą kryje się kolejna kieszonka, a w niej kilka kart na zdjęcia 10x15 i 9x13.
Kolejna strona to wielka karta na zdjęcie (15x18). Doskonałe miejsce na zdjęcie grupowe lub duży portret rodzinny. Po prawej stronie belly-band - wstążka pod którą możemy wsunąć karty ze zdjęciami.
3 strona kryje w sobie bogactwo ruchomych elementów oraz kolejną kieszonkę na zdjęcia (i rożne szpargałki).
Na głębokiej kieszeni przyklejone jest okienko z wysuwaną kartą na zdjęcie. Do takiego okienka warto umieścić jakąś ciekawą grafikę - na karcie lub ukrytą tuż pod nią.
Drugi element ruchomy to otwierana harmonijka 3d.
Dalej mamy klapki małe i duże. Każda z nich jest inaczej wykorzystana.
Duża jest miejscem na zdjęcia 10x15. Po jej otwarciu ukazuje nam się duża grafika. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby i w tym miejscu przykleić zdjęcie.
Mała klapka to miejsce na harmonijkę dla mniejszych zdjęć (10x10). Na klapce umieszczona jest też otwierana książeczka.
Kolejna strona kryje w sobie harmonijki na małe zdjęcia (7x10 cm) oraz podwójną kieszeń. W tak skonstruowanej kieszeni pomieścić można naprawdę wiele zdjęć.
Harmonijki są wiązane na kokardki, po rozwiązaniu których ukazuje nam się naprawdę sporo miejsc na zdjęcia.
Kolejne dwie strony to wrota/drzwi (gate) zamykane na kartę ze zdjęciem oraz wodospad z paskiem jako zapięcie. Aby całość nie otwierała się w najmniej odpowiednim momencie w ruch poszły magnesy neodymowe.
Na wewnętrznej stronie drzwi są małe kieszonki. Umieściłam w nich tagi - doskonałe miejsce na zapiski ze wspomnieniami. Tło wypełnione jest roślinną grafiką, która będzie wspaniałym tłem dla dużego zdjęcia.
Wodospad (i inne białe brzegi w albumie) wycięłam przy pomocy dziurkacza brzegowego. Daje to ciekawy i elegancki efekt.
I została nam ostatnia strona - a na niej dynamiczny wodospad. Na okładce zaś jest koperta - na życzenia, wspomnienia, zapiski, luźne zdjęcia.
A jak działa taki wodospad? Wystarczy pociągnąć za sznureczek i mamy ruchomy film. To doskonałe miejsce na zdjęcia sekwencjonowane/poklatkowe. Polecam Wam filmik Ania Tworzy Scrapbooking, w którym autorka pokazuje jak zrobić prosty album z wykorzystaniem takiego właśnie wodospadu.
I to już cały album... Co sądzicie o nim?

niedziela, 16 kwietnia 2023

Wesoły duecik

Owieczka i krówka wesoło skakają...
... Leosia do zjedzenia obiadku namawiają!
A Babcia wesoło piosenkę nuci,
Bo Leoś całą marchewkę w mig wmłóci.
Takie to moje nieudolne wierszykowanie, ale przy tych słodziakach trudno skupić się na pisaniu poważnych postów.

sobota, 15 kwietnia 2023

Dziewczyny lubią brąz

Bardzo się ostatnio ukochałam we wzorach graficznych i monochromatycznych. To jest doskonały sposób na wyrobienie starych , nienumerowanych mulin. Uwolniłam w ten sposób już całe pudełko bobinek.
Tym razem w ruch poszły brązy i beże. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Główną jego zasługą jest zmienność wzoru, który skomponowany jest z 9 różnych kwadratów.
Nazbierałam już tych paneli (+/- 40x40 cm) pokaźny stosik. Myślę, że przyszła pora uszycia z nich poduszek. Mam nadzieję pokazać je Wam niebawem. Może na rozpoczęcie "sezonu tarasowego'?

czwartek, 13 kwietnia 2023

Sów Niko

W 2020 roku uczestniczyłam w zabawie, której motywem przewodnim były hafty Mari Brovko. Bardzo je polubiłam i chętnie do nich wracam. Chętnie też sięgam po jej nowe wzory.
Spójrzcie sami - czyż ten zawadiacki sów nie wygląda uroczo na śliniaczku do małego Nikosia?

wtorek, 11 kwietnia 2023

Wesoły królik

Jak to powiadają, święta, święta i po świętach. I żeby tak trochę odbić się od tematu pisanek, wydmuszek i kurczaczków, przychodzę do Was z ...zajączkiem. Ale nie, nie wielkanocnym (czekoladowym) a zającem nastrojonym już na wakacyjne harce.
Mój zając wesoło dokazuje na różowej, dmuchanej krowie-kółku do pływania. Mam nadzieję, że taki wesoły obrazek na śliniaczku wzbudzi apetyt u małego Tadka - Niejadka.

sobota, 8 kwietnia 2023

Życzenia wielkanocne

Niech te święta Wielkiej Nocy
spłyną rzeką Boskiej mocy,
otuliwszy serce Wasze spokojem i radością.
Życzę Wam chwili refleksji
i chwil radości spędzonych wspólnie przy rodzinnym stole.
Jednocześnie pragnę podziękować za wszystkie serdeczności przesłane przez net, telefon i pocztę.
Szczególnie dziękuję za własnoręcznie wykonane kartki:
1. Edycie
2. Ani D.
3. Sylwia
4. Ani I.
5. Basi
6. Karolinie 
7. Katarzynie

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

#wyzwanieLC2023 - marzec

Gdy tylko zobaczyłam temat marcowego wyzwania pomyślałam - łatwizna. Uwielbiam wszak poezję. Zaczytywałam się Poświatowską, Stachurą, Pawlikowską - Jasnorzewską. O! Stachurą to do bólu aż. Myślę, że pozostał we mnie do dziś.

"A ja, ja się śmieję.
Ja znam bory, knieje.
Ja znam ostatnie ziemskie łąki
Nad kwiatami tam brzęczą złote bąki" 

Piosenka szalonego jakiegoś przybłędy

Gdzie zatem byłam w marcu? Kontynuowałam swoją podróż do Portugalii. Książka trafiła w moje ręce z chęci poznania klimatu tegoż właśnie kraju, ale chyba nie udało mi się go odnaleźć pomiędzy stronami "Lalki z Lizbony".
Później wybrałam się do Włoch. Tu już jest znacznie lepiej. Czuć słońce i klimat włoskiego miasteczka. Z lekko leniwą atmosferą, ale jednocześnie żywiołowością całego wachlarza ludzkich charakterów. Zresztą już samo nazwisko autorki zapowiada, że będzie pysznie i wybornie (tytuły rozdziałów noszą nazwy włoskich potrwa).
I comiesięczne statystyki: