czwartek, 28 maja 2020

Magic Doll - Jagódka

Lubicie jagódki? Czarne jagódki, borówki leśne czy też amerykańskie? Ja bardzo! Najlepiej prosto z krzaczka, nie myte. Wiem, niezdrowe, ale smaczne. Strasznie mi się zatęskniło za nimi przy tej Pannie. W leśnych gęstwinach jest ich w tym roku sporo na krzaczkach. Wystarczy tylko poczekać, aż dojrzeją. Czekanie zawsze można umilić sobie małym hafcikiem ;)

wtorek, 26 maja 2020

Ciocine Serduszko

Niedawno w mojej rodzinie pojawił się Książę. Zupełnie zwariowałam na jego punkcie, bo inaczej się po prostu nie da. Tak samo jak nie da się żyć bez robienia albumów, gdy już raz się tego spróbowało. Korzystając z filmików z Ania Tworzy wykleiłam sobie album na zdjęcia od A do Z, format 20x20 cm.
Na okładce shaker box z cekinami. Stwierdzam, że nie należało się bać - można ich było sypnąć znacznie więcej, bo "rozeszły się po kątach" i tyle ich widzieli. A w środku same niespodzianki:
Kieszonka na zdjęcia, która pomieści co najmniej 3 karty ze zdjęciami lub zapiskami. Jest też kilka mat/paneli na zdjęcia (tu 10x15 cm). Przykleiłam do nich już gotowe podklejki pod zdjęcia, żeby nie było nerwowego szukania taśmy przy wypełnianiu albumu.
Wodospad na magnes, to zdecydowanie najlepszy sposób na zwiększenie pojemności każdego albumu. Jedna strona a mieści nawet 6 zdjęć. Uwaga: należy zaopatrzyć się w magnesy neodymowe (np. Na Strychu).
Belly-band, to również ciekawe rozwiązanie. Podobnie jak do kieszonki i tu możemy włożyć do 3 zdjęć - wszystko zalezy od grubości taśmy 3d.
Klapka na magnes (wskazówki w linku do belly-band) sprawia, że album jest bardziej przestrzenny i wielowymiarowy. W jej wnętrzu możemy umieścić matę na zdjęcia czy wodospad. Wszystko zależny od naszej inwencji twórczej.
Jak widzicie, album ma tylko 5 stron, a mieści około 30-35 zdjęć. Ja wykorzystałam do niego stary kartonik (na okładkę), papier kraftowy (na kartki, maty, ozdoby) i cudowną kolekcję Navy Romance z Laserowe Love. Nie trzymałam się ściśle gramatur papieru, o których mówi Ania w swoich filmikach. Pamiętać jednak należy, że papiery muszą być dość sztywne żeby utrzymać zdjęcia i dość giętkie by można je było formować. To trochę jak z babcinym przepisem na ciasto drożdżowe - tak na oko i do smaku.
Pokusiłam się nawet na zabezpieczenie narożników metalowymi końcówkami, a całość wiąże się wstążeczką.

środa, 20 maja 2020

Truskawkowa wróżka

Wczoraj zaczęłam konsumpcyjny sezon na świeże truskawki. Ci co mnie znają dobrze wiedzą, że jestem wierna jednej regionalnej plantacji i choć rządzi nią Karol Król Truskawek to hołd należy się też tym wszystkim cichym Truskawkowym Wróżkom, które pielęgnują i pakują w koszyczki te słodkie klejnociki.
EDIT: Więcej wróżek autorstwa Lucie Heaton dostępnych na Etsy.com.

wtorek, 19 maja 2020

La Vie

Wczoraj był poluzowania etap trzeci. I jak tam? Odwiedziłyście już swoje ulubione szamanki od sprawiania uśmiechu na najbardziej zmęczonej twarzy? Ja przyznam się szczerze, że dziś miałam TEN dzień! I naprawdę było mi to potrzebne. Lepiej robi się na kobiecej duszy jak ktoś o nią zadba tak jak dziewczyny z salonu:
Dlatego nie mogłam do nich przyjść z pustymi rękoma, a że wspólnej kawki z ciasteczkiem Strażnik Zdrowia nam zabronił to pojawiła się kartka i ...
... Puchatkowe cytaty.

poniedziałek, 18 maja 2020

Mysia podusia

Maj to był głównie czas czyszczenia szuflad i wykańczania starych, niedokończonych projektów. czas naznaczony ograniczoną sprawnością prawej dłoni. Mimo wszystko nie był to czas bezproduktywny, bo okazuje się, że na blogu pojawiło się całkiem sporo postów, a podczas ich pisania nie raz zaskoczyłam sama siebie odkrywając na nowo ich bohaterów. Tak jak tą myszkę - wyszyłam ją z pięć lat temu - gdy czas wyjścia ze swoim hobby na "ciekłokrystaliczne ekrany" nawet nie kiełkował w mojej głowie...
Wówczas kontury to było zło konieczne i przez myśl mi nie przyszło, że można je prowadzić łagodniej, nie "po dziurkach".... Koszmar!

piątek, 15 maja 2020

W szaro-błękicie

Rok, może dwa temu miałam przestraszną fazę na szydełko. Kupowałam kolorowe włóczki i dziergałam z nich szale, chusty, narzutki. Powstał wówczas w mojej głowie projekt na szydełkowy komplecik: koc plus poduszki. Jak się okazało od planu do realizacji, a właściwie do jego finalizacji była bardzo długa droga. W zakończeniu jej pomogła mi przymusowa separacja od haftu krzyżykowego i konieczność oszczędzania ręki. I oto on:
Dla zainteresowanych: wełna dostępna w sklepie Kolorowe włóczki, a plecki obszyte flanelą bawełnianą.

czwartek, 14 maja 2020

Dla Pani Asi

12 maja przypada Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych. Jako że dopiero dziś mogłam spotkać się z "moją" Panią Asią to prezentacja kartki trochę spoźniona.
Pani Asia,tak samo jak pielęgniarka z kartki jest zawsze uśmiechnięta i życzliwa dla swoich pacjentów.  I choć dźga mnie tą strzykawą i męczy na spirometrze to zawsze się cieszę na spotkanie.
A dla chętnych wzór znaleziony w net. 

środa, 13 maja 2020

Kartka BN maj

Niekończąca się kartka śniła mi się po nocach a w te sny chyba wkradła się Ula wymyślając motyw majowej odsłony zabawy na Kartkę BN 2020. oto moja wariacja w tym temacie:
Kartkę zgłaszam również do zabawy Choinka 2020.
EDIT: moje gapiowstwo i muszę wycofać się że zgłoszenia do Choinki. Zabrakło tu XXX. Trzeba szybko zabrać się za inną kartkę.  Tym razem zgodną z regulaminem 😉

wtorek, 12 maja 2020

Katarzynowa niespodzianka

Kasia to jest jednak wulkan niespożytej energii i wiąż kłębiących się w głowie pomysłów. Epidemia epidemią, a ona wciąż wymyśla dla nas nowe zabawy i aktywizuje nas do działania. I tak, z okazji opublikowania 1500-tnego posta na blogu Krzyżykowe szaleństwo zorganizowała "Majową rozdawajkę".

Czy warto w niej brać udział?  Retoryczne pytanie!

UNO - Kasię, jako organizatorkę działań wszelkich należny w tych działaniach wspierać, towarzyszyć jej, brać w nich czynny udział. Bo czymże byłby pomysłodawca bez pomysłu wcielonego w życie i tętniącego życiem napełnianym duszami? Nam pozostaje być jedynie duszami nieobojętnymi na ciekawe kasine pomysły.

DOS - Zabawa organizowana w dobie panującej zarazy wydaje się być daniem jej prztyczka w nos i mówieniem "a kysz!". I za to Ci Kasiu dziękuję! Dziękuję, że wyrywasz nas z domów (choćby wirtualnie), zmuszasz do rozruszania szarych komórek (trzy powody...) i rozpromieniasz lica (jakoś tak pozytywnie nastawił mnie ten obrazek...).

TRES - Niespodzianki są fajne i któż nie lubi ich otrzymywać. Chyba tylko zatwardziały pesymista, który wierzy, że z każdego tęczowego pudełka wyskakuje zbita i w dodatku pusta szklanka. Nie, nie! Ja zdecydowanie do nich nie należę. Ja wiem, że po zerwaniu banderolki otworzę usta z zachwytu i jedyne na co mnie będzie stać to głębokie "oohhhh!".

poniedziałek, 11 maja 2020

Zeszyt z jajem

Będąc podlotkiem, nastolatką nieśmiałą, licealistką zapisywałam kartki zeszytów nieporadnymi haiku, szkicami, rysunkami, pamiętnikowymi zwierzeniami. Na myśl mi wówczas nie przyszło, że mogłabym sobie taki zeszyt spersonalizować i zrobić mu okładkę inną od wszystkich. Teraz, gdy zarzuciła te wszystkie młodzieńcze pasje, przyszła pora na pasje nowe - scrapbooking...
Haft pochodzi z zabawy Sal z Marią Brovko. Zabezpieczyła go przed zniszczeniem cienką folią.

piątek, 8 maja 2020

Kolorowe choinki

Dawno, dawno temu( ... 😃) kupiłam w Hobberii kilka kuponów zdobionej Aidy (18ct). Leżała i czekała cierpliwie na swoją kolej. Przechodziły jej koło nosa kolejne moje projekty, bo ni jak mi w głowie nie pasowała do innego tematu niż Boże Narodzenie. A wiadomo, jak się temat człowieka uczepi to nie ma zmiłuj. Zatem odkurzyłam wzór na choinki od Igiełka-MB i robiąc z niego minimalistyczną wersję wydziergałam 18 kartek BN (15x15 cm). Każda wersja kolorystyczna jest w trzech odmianach-srebrna nitka, złota nitka, kropki. Całości dopełniły ramki od Igiełka-MB i papiery z kolekcji Summer i Spring (do nabycia Na strychu). 

A teraz zamęczę Was obrazkami i poddaję się pod krytykę...