wtorek, 26 maja 2020

Ciocine Serduszko

Niedawno w mojej rodzinie pojawił się Książę. Zupełnie zwariowałam na jego punkcie, bo inaczej się po prostu nie da. Tak samo jak nie da się żyć bez robienia albumów, gdy już raz się tego spróbowało. Korzystając z filmików z Ania Tworzy wykleiłam sobie album na zdjęcia od A do Z, format 20x20 cm.
Na okładce shaker box z cekinami. Stwierdzam, że nie należało się bać - można ich było sypnąć znacznie więcej, bo "rozeszły się po kątach" i tyle ich widzieli. A w środku same niespodzianki:
Kieszonka na zdjęcia, która pomieści co najmniej 3 karty ze zdjęciami lub zapiskami. Jest też kilka mat/paneli na zdjęcia (tu 10x15 cm). Przykleiłam do nich już gotowe podklejki pod zdjęcia, żeby nie było nerwowego szukania taśmy przy wypełnianiu albumu.
Wodospad na magnes, to zdecydowanie najlepszy sposób na zwiększenie pojemności każdego albumu. Jedna strona a mieści nawet 6 zdjęć. Uwaga: należy zaopatrzyć się w magnesy neodymowe (np. Na Strychu).
Belly-band, to również ciekawe rozwiązanie. Podobnie jak do kieszonki i tu możemy włożyć do 3 zdjęć - wszystko zalezy od grubości taśmy 3d.
Klapka na magnes (wskazówki w linku do belly-band) sprawia, że album jest bardziej przestrzenny i wielowymiarowy. W jej wnętrzu możemy umieścić matę na zdjęcia czy wodospad. Wszystko zależny od naszej inwencji twórczej.
Jak widzicie, album ma tylko 5 stron, a mieści około 30-35 zdjęć. Ja wykorzystałam do niego stary kartonik (na okładkę), papier kraftowy (na kartki, maty, ozdoby) i cudowną kolekcję Navy Romance z Laserowe Love. Nie trzymałam się ściśle gramatur papieru, o których mówi Ania w swoich filmikach. Pamiętać jednak należy, że papiery muszą być dość sztywne żeby utrzymać zdjęcia i dość giętkie by można je było formować. To trochę jak z babcinym przepisem na ciasto drożdżowe - tak na oko i do smaku.
Pokusiłam się nawet na zabezpieczenie narożników metalowymi końcówkami, a całość wiąże się wstążeczką.

4 komentarze:

  1. Piękności Agatko! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gatko trochę Ci zazdroszczę tego Małego Księcia, ja nadal czekam :-(. Albumik cudowny i fajnie że opisałaś te wszystkie "myki" . Pęknie wyglądał wypełniony zdjęciami.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje z okazji pojawienia się maluszka :) Jest kim serce cieszyć i dla kogo tworzyć, co już pokazałaś po tym albumie. Jest po prostu bajeczny. Nigdy takiego nie robiłam, ale z twoimi dodatkowymi instrukcjami z pewnością byłoby łatwiej. Dziękuję i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.