I kolejny fartuszek. Tym razem na wianuszku zapleciona jest Camellia. Pod wiankiem pozostało dość sporo miejsca na wyhaftowanie sentencji, daty, imion. Nie wiem jeszcze co tam się znajdzie, bo fartuszek czekać będzie na swoją chwilę w zaciszu pudełka "na różne okazje".
Całego uroku temu skromnemu wzorkowi dodają jak kontury. Kiedyś bardzo nie lubiłam wzorów z konturowaniem, a dziś praktycznie znajdują się one na większości moich prac.
Fartuszek uszyty jest na drobnej kanwie (Aida 18ct) i dzięki temu jest dużo miejsca na haft, a krzyżyki są drobne i "eleganckie".
Uroczy kwiatowy fartuszek.
OdpowiedzUsuńDziekuję
OdpowiedzUsuń