Przedstawiam Wam dziś kolejną serwetkę. Wykonałam ją jeszcze pod koniec zeszłego roku, ale długo musiała czekać na wenę twórczą jak niechybnie towarzyszyć mi musi przy krochmaleniu i naciąganiu na szpilki robótek wykonywanych na szydełku.
Ale kto (co) czeka cierpliwie prędzej czy później się doczeka. I oto jest cała dla Was...
Piękna serwetka.
OdpowiedzUsuńPiękna :). Wiem ile cierpliwości trzeba przy krochmaleniu, tym bardziej podziwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za mile słowa.
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńKolejna piękna serwetka. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję bardzo.
UsuńBardzo ładna serweta.
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń