czwartek, 6 lipca 2023

Pamiętniczku mój

Szuflada z haftami gotowymi do oprawy i wykończenia powoli zaczyna się nie domykać. Pora robić miejsce na nowe prace, więc co jakiś czas siadam do maszyny czy kleju i nożyczek i wykorzystuję te swoje krzyżyki na rożne sposoby. I tak np. kot, który ostatnio pojawił się w moim logo trafił na okładkę zeszytu do wszelkiego rodzaju zapisków.
Zeszyt oprawiony jest w płótno introligatorskie (podklejone na papierze). Takiego samego używam do oprawiania scrapowych albumów na zdjęcia. Dzięki takiemu zabiegowi zeszyt stał się bardziej elegancki a sama okładka nabrała odpowiedniej sztywności i trwałości. Zabezpieczenie brzegów metalowymi skuwkami to swoista wisienka na torcie.
Do tak oprawionego zeszytu trafiać mogą same najskrytsze myśli...

3 komentarze:

  1. Fajny haft. Rewelacyjną okładkę zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego mało co teraz robię do szuflady. Wiele haftów mi się podoba, tylko na wykorzystanie ich brak pomysłów.
    Fajny ten Twój kot i bardzo fajnie go wykorzystałaś . Taki zeszyt to skarb sam w sobie a jeszcze tak pięknie ozdobiony to jak wisienka na torcie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu, ja chyba nie umiem nie wyszywać. Wciąż mnie świerzbią ręce i dlatego hafty lądują w szufladzie. Od czasu do czasu, gdy nadchodzi naturalne dla organizmu zmęczenie ulubionym hobby zabieram się za wykończanie i oprawianie tych nagromadzonych hafcików.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.