Pracowałam nad tym albumem długo i z całego serca dopieszczałam szczegóły i detale. Z tej to prostej przyczyny, że robiłam go dla mojej córki - zapalonej miłośniczki doniczkowych roślin liściastych, życia w zgodzie z naturą i samą sobą. Wybór kolekcji do wyklejania był tu prosty i oczywisty - Urban Jungle by Mintay.
Jak wszystkie moje albumy, tak i ten powstał na postawie warsztatów i inspiracji od Ania Tworzy Scrapbooking.
Okładka jest bardzo minimalistyczna, oprawiona w zieloną sztuczną skórę. Arkusze okładkowe (płócienne) można kupić na stronie Bookbindingmaterials. Polecam Wam filmik Ani o płótnie introligatorskim jako okładkach albumowych.
Moim głównym źródłem są jednak organizowane co jakiś czas Płócienne boxy u Ania Tworzy Scrapbooking. To takie trochę kupowanie kota w worku, bo nigdy nie wiesz na jakie okłądki trafisz, ale zawsze jesteś zadowolony. Dzięki filmikowi Barbary Babiuch możecie podejrzeć jak one wyglądają.
Ale piękny album! Uwielbiam takie rękodziało :) Mogłabym w końcu robić zdjęcia kwiatkom na początku i po kilku latach :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) P.S. Zapraszam na mój wpis o wiośnie :)
Powiem tak , w życiu nie zrobiłam żadnego albumu , bo po pierwsze nie mam dla kogo ( moje dzieci by postawiły na półkę i więcej do niego nie zajrzały) nie mam w zwyczaju robić nic na półkę. Ale jak Twoja córka lubi takie albumiki to wyszedł Ci wspaniale, wart był długiej pracy nad nim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny
OdpowiedzUsuńSuper pomysł I wykonanie👏👏👏 Mnie marzy się album "ogrodowy"🌷🪻🥀🌱
OdpowiedzUsuń