czwartek, 3 listopada 2022

#wyzwanie LC2022 - październik

Chociaż to listopad jest tym najstraszniejszym miesiącem w roku (przynajmniej dla mnie) to właśnie w październiku mieliśmy sięgać po książki ociekające krwią, strachem i mroczną tajemnica.
W mojej domowej biblioteczce takich pozycji nie brakuje więc nie miałam problemu z wyborem lektury na ten miesiąc. Na mojej czytelniczej  półce znalazła się kolejna pozycja Katarzyny Puzyńskiej oraz Piotra Kościelnego. Moja nowa znajomość i na pewno będę ją kontynuować.
Miesiąc zaczęłam z biografią Coco Chanel. Zaczęłam tę książkę jeszcze we wrześniu, a jak już zaczęłam to starałam się ją skończyć. Przyznam szczerze, że męczyłam się przy tej lekturze.
Piotr Kościelny "Skóra". Ta książka bardzo długo czekała na swoją kolej. Nie pamiętam już nawet kiedy i gdzie ją kupiłam. Chyba wylądowała w moim koszyku podczas stania w kolejce w jakimś markecie vel dyskoncie. I szkoda, że tak długo czekała. Bo choć opisy ofiar morderstw przyprawiają o zawrót głowy (że można coś takiego wymyślić a potem jeszcze opisać) to jestem zadowolona że trafiłam na tego autora. Bo akcja dzieje się w moim Wrocławiu. Znam te uliczki, dzielnice, realia i łatwo było mi się wtopić w książkę. Już nawet kupiłam kolejną jego książkę z Wrocławiem w tle...
Końcówkę miesiąca poświęciłam kolejnej książce z cyklu "Lipowo", czyli dzieje policjantów z Lipowskiego i Brodnickiego posterunku.
Wynik październikowego czytania jest trzy cyfrowy - 990. Całkiem zacna ilość kartek.
 Od początku roku udało mi się przeczytać 23 książki, mające w sumie 10 866 stron.

1 komentarz:

  1. Agatko podziwiam Cię za to czytanie. Jak wiesz kryminały nie są moją ulubioną lekturą i choć Pużyńskiej kilka pozycji mam to ten drugi autor jest mi kompletnie nie znany ale skoro akcja dzieje się we Wrocławiu to też musze kiedyś po niego sięgnąć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.