Choć uwielbiam jak spod pojedynczych krzyżyków powstają obrazy, choć uwielbiam ten efekty gdy oddalam się od ściany i pikseloza tego haftu znika w barwnych plamach, ostatnio mało było obrazów w moim warsztacie. I to takich subtelnych, tkanych światłem, cieniem i domysłem. Tak jak "Głowa konia" i ten - "Dostojny koń".
Wzór jest prosty, utkany jedynie z 6 kolorów. Od bieli po ciemny szary. Czarne tło kanwy wypełnia luki między krzyżykami i właściwie tworzy cały obraz. Nadaje mu uroku i swoistej lekkości.
Niestety lekkość ta nie przekłada się na pracę. Nie wiem jaki są Wasze doświadczenia z czarną kanwą. Ja sobie nie mogłam poradzić z właściwym oświetleniem. Albo dawałam za dużo światła i kanwa mi "błyszczała", albo za mało i nie widziałam dziurek. Ech słabe te moje (-3,00) oczy.
Jednak cieszę się z tych obrazów, bo efekt wart był wysiłku. W serii, którą wypuściła Coricamo jest jeszcze Zaklęty koń, ale to już chyba nie dla mnie...
Wspaniały obraz. Wygląda wspaniale. Ja odkładam w czasie haftowanie na czarnej kanwie, bo ostatnio boli mnie ciągle głowa i oczy od zmęczenia i pogody. Jednak wydaje mi się, że czarny to najtrudniejszy kolor. A Tobie praca wyszła rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńUściski
Agatko podziwiam, jest piękny ten obraz. Osobiście nie lubię wyszywać na ciemnej , czarnej kanwie. Bo choć efekt jest niesamowity to jednak praca jaką trzeba w niego włożyć jest ogromna. Miałam właśnie ochotę na serię z Corcicamo z miastem nocą, ale z uwagi na czarna kanwę zrezygnowałam z tego haftu, bo jak nic byłby to u mnie UFOk i nie wiem czy 2 lata by mi starczyły.
OdpowiedzUsuńCo do wyszywania na czarnej kanwie. to po pierwsze przy świetle dziennym i warto podłożyć coś białego pod haft nawet zwykłą białą kartkę.
Idę się jeszcze pozachwycać tym haftem bo jest niesamowity, cudowny !!
Pozdrawiam
Jaki piękny! Tego wzoru jeszcze nie widziałam. W mojej kolejce czeka podobny, ale z rozwianą grzywą... Czeka, bo jakoś za czarną kanwą nieszczególnie przepadam. Podziwiam i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJest piękny:) Powiem tak, jak zaczynałam przygodę z haftem też kupiłam czarną kanwę. Niestety do tej pory leży nieruszona:)
OdpowiedzUsuńTwój koń wygląda fantastycznie!!! Brawo!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są hafty na czarnej kanwie i sama mam jeszcze kilka w planach, jak np. konie z tej serii. Jednak z doświadczenia wiem, że taki materiał może dać nieźle w kość, szczególnie jeśli jest kiepskiej jakości, więc teraz kupuje tylko 16ct Zweigart i staram się wyszywać przy dziennym świetle, przewarznie wiosenno-letnim;-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Widzę, że nie jestem odosobniona w swoich doświadczeniach z czarna kanwą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie.
Czarna kanwa jest trudnym materiałem czego sama doświadczyłaś ale jest pieknie !!!
OdpowiedzUsuń