Od początku roku z wielka ochotą biorę udział w Sal z Marią Brovko, którego organizatorami są Świry rękodzieła. Raz na dwa miesiące ukazują się schematy do wyboru, które należy w ciągu dwóch miesięcy wyszyć. Tym razem były to przeurocze sówki. Ja wybrałam chłopca (bo ostatnio jeden taki mały zawładnął moim sercem).
Tradycyjnie przy tak małych wzorach, sama dobieram kolory, korzystając z gromadzonych przez lata zapasów Ariadny. Staram się jednak, by kolorystyka odpowiadała oryginałowi. Wzór nie był skomplikowany, bo stanowiły go duże plamy kolorystyczne i, jak na Marię, niewiele było łączonych kolorów.
Jako tło wybrałam kanwę błękitną/turkusową z opalizującą nitką. Trochę się tego połączenia bałam. Wybierając kolory starałam się, aby "ciałko" sowy zgrało się z kanwą i ta opalizująca nitka już mi tak nie przeszkadza. A Wy jak sądzicie?
I co tu pisać. Cudna, słodka ☺. Piękny hafcik ☺
OdpowiedzUsuńBrawo Agatko,chlopca tez juz wyszyłam teraz kończę dziewczynkę ale u mnie jeszcze chwile do finału bo wzorki maja juz swoje przeznaczenie. Fajne te hafviki ale jak dla mnie troche za duza pikseloza. Nie przepadam za wxorami tej autorki.
OdpowiedzUsuńTobie z dobierana mulina i opalizujaca kanwa wyszlo cudnie.
Pozdrawiam
Sovička je úžasná, krásna výšivka.
OdpowiedzUsuńPekný víkend!
A.
bardzo ładne połączenie sówki z kanwą :) super ;)
OdpowiedzUsuńEkstra sowa! Ogólnie motyw z sowami jest bardzo wdzięcznym tematem różnych ozdób i prac i ta nie jest wyjątkiem.
OdpowiedzUsuńUściski
Przepiękna sówka!
OdpowiedzUsuńWszystko do siebie pasuje ;) Śliczna jest !
OdpowiedzUsuńAgatko, piękna sówka i przede wszystkim piękna kolorystyka. Myślę, że sowa i kanwa idealnie współgrają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń