środa, 22 sierpnia 2018

Dodatki

Wczoraj przyszła do mnie maleńka koperta, ale sprawiła mi niezwykle dużo radości i przyjemności. A co było w środku? Trzy tasiemki bawełniane z napisami "hand made" w różnych stylach. Będę je wszywała do woreczków, poszewek, biscornu...

W kopercie był też pęk mulin w rożnych odcieniach zieleni, czerwieni i biały. Zakupiłam je z myślą o tematach bożonarodzeniowych, ale Bratówka podsunęła mi pomysł na maki. Chyba jej posłucham.
Niech mi tylko minie ta ogólna słabość, bo dziś czuję się fatalnie. Jakiś niezidentyfikowany wirus....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.