środa, 21 maja 2025

W połowie drogi

Niemal od razu po skończeniu Półki z książkami zabrałam się do realizacji kolejnego haftu. Tym razem postawiłam na zielenie i mocne akcenty czerwonego czyli zimowy wianek z ostrokrzewem. 
Ta praca nie jest tak pracochłonna i wymagająca jak poprzednia więc nie dziwi, że już jestem na jej półmetku.
Wzór zakupiłam na stronie Coricamo i korzystam z dedykowanej przez tą firmę aplikacji do haftu - Coricamo Cross Stich (bezpłatna). Poprzednio korzystałam z Pattern Keeper (płatna) i jeśli mam być szczera - wolę właśnie ją. Interfejsy są podobne i dość intuicyjne, ale w Coricamo Cross Stich denerwujące jest to, że każdy wyszyty krzyżyk trzeba kliknąć. Czynność jest szczególnie uciążliwa przy dużych projektach i mnogości krzyżyków w jednym kolorze. W Pattern Keeper wystarczyło "zamalować" wszystkie wyszyte krzyżyk jednym pociągnięciem palca/rysika po ekranie.

czwartek, 8 maja 2025

Półka z książkami - 100%

Dokładnie rok temu przyszłam do Was z pierwszą odsłoną mojego bibliotecznego giganta. Bardzo lubię takie duże, wymagające projekty, ale byłam przerażona jego mnogością kolorów, które różniły się od siebie zaledwie o kapkę odcienia. Nie dałabym rady gdyby nie tamborek i aplikacja do haftu. Dla mnie to zupełna nowość, ale już wiem, że pozostaną ze mną na zawsze.

Miałam kilka chwil zwątpienia i frustracji. Nie mówię, że nie. Gdzieś w okolicy 90% natrafiłam na stos kartek przewiązanych cienkim rzemykiem. Cóż to było za tkactwo! Kolory, a miałam ich do dyspozycji jeszcze około 60 były zmieniane co 1-10 krzyżyk. Ale z waszą pomocą - przebrnęłam.
Były też zabawne momenty. Na początku 3 półki, wśród książek ukryła się literka A. Nikt nie będzie miał wątpliwości, że biblioteczka należy do Ag_Agaty.
Nie obyło się też bez zaskoczeń i niespodziewanych wynurzeń z ciemności. Tak było z kubkiem ołówków stojącym na książce. Może na fotce poniżej jest on mało widoczny, ale wierzcie mi na słowo - jest jak się patrzy na obraz ze znacznej odległości.
Jest i on cały obraz. Wszystkie 129 500 krzyżyków. Sam haft ma 48 x 53 cm, a jak będzie po oprawie, zobaczymy. Na pewno się Wam pochwalę gdy już zawiśnie na ścianie.
P. S. Nie był to mój największy obraz. 24 lata temu wyszyłam "Ostatnią Wieczerzę".