sobota, 9 listopada 2019

Świąteczne fartuszki - renifer

Latem, gdy żar lał się z nieba i nikt nie myślał jeszcze że święta przyjdą (tak!) szybko na mój warsztat wskoczyły fartuszki na butelki. Ze starych zapasów od Igiełka-MB zostały mi cztery sztuki. Udało mi się z nich stworzyć całkiem zgrabną serię tematyczną z (moją ukochaną) Hiszpanią w tle.

Dziś przedstawiam Wam pierwszego jej bohatera - poirytowanego renifera.
Pytanie tylko skąd u niego ta mina? Bo ptaki? Bo śnieg? Bo miłość w powietrzu? Jak sądzicie?

8 komentarzy:

  1. Świetna jest ta seria i kiedyś całą wyszyję;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krásna zásterka na fľašu, pekný darček :-)
    Pozdravujem,
    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Wam za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mi się buźka uśmiecha do tego reniferka. Piękna będzie dekoracja na świąteczne butelki. Mina reniferka jedyna w swoim rodzaju!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.