czwartek, 20 listopada 2025

W greckim klimacie

I znów zakładki. Tym razem jednak haft postanowiłam wykończyć nieco inaczej niż w papierową ramkę z okienkiem. Tu mamy haft podklejony na beermatę, więc zakładka jest dość sztywna i gruba. Plecki zaś pokryte są płótnem introligatorskim na papierowej podklejce. Wykorzystuję je jako okładki do albumów i zawsze zostają jakieś ścinki, które żal wyrzucić. Rogi zabezpieczyłam metalowymi okuciami. Trochę są za duże w stosunku do wielkości zakładki (7x19 cm), ale trudno. 
A sam haft to morskie widoczki....

 

wtorek, 18 listopada 2025

Kwieciste zakładki

I znów zakładki. A co tam! Ja zawsze hurtowo wchodzę w temat. Tym razem poszłam w kwiat, a nie w owoc. I nie wiem czy to kwestia uprzedzeń, ale zdecydowanie maki podobają mi się bardziej, a róże wcale...
P. S. Tak na marginesie róże nie są moimi ulubionymi kwiatami. Przepadam za tradycyjnymi tulipanami (czerwone, żółte), fiołkami, makami....

niedziela, 16 listopada 2025

60-tka pielęgniarki

Czasem na zrobienie kartki mam bardzo mało czasu. Czasem dostaję w wytycznych kolor, który zupełnie mi nie leży. I jeszcze mam na warsztacie masę innych terminowych zleceń. A przyklejam ostatni cekin i okazuje się, że jestem bardzo zadowolona ze swojego dzieła. I tak właśnie było teraz.  
" Ag... bo moja siostra ma w sobotę 60-tkę i pomyślałam o Twoich kartkach. Dasz radę? Taką różową dla pielęgniarki..."
No chyba dałam radę? Jak sądzicie?

piątek, 14 listopada 2025

Soczyste zakładki

Uwielbiam czytać książki i jak każdy (chyba) książko-maniak mam zakładek bez liku. Często robię zakładki- liczniki przeczytanych książek z resztek scrapowych papierów i zanoszę je do swojej biblioteki.

Tym razem jednak przychodzę do Was z haftowanymi zakładkami. Wzór jak dla mnie jest bardzo energetyczny i odświeżający. Wykonałam je na zamówienie i coś czuję, że wyszyję je jeszcze nie jeden raz, bo będzie mi trudno się z nimi rozstać. 
A wzory można kupić na Coricamo.

środa, 12 listopada 2025

Ptasi raj 3/10

Bardzo długo kazałam Wam czekać na kolejna odsłonę zimowego obrazka z sikorami. Za długo, ale czasem tak bywa. Bywa, że odejdzie ochota na to co na warsztacie albo pojawią się inne, pomniejsze robótki. I tak też było tym razem.
Ale ostatecznie dobrnęłam do 30% i na tamborku pojawiła się pierwsza sikora. Modraszka.
P. S. W karmnikach też już się pojawiają. Powoli można zacząć je przyzwyczajać do zalatywania do zimowej stołówki.