wtorek, 24 października 2017

Tygrys

Tygrysek jest ze mną od lat. Pamiętam, że były do niego jeszcze pozostałe "kociaczki" - lew, pantera, ale jakoś nie udało mi się do nich podejść. Te wszystkie wzory, które chciałoby się wyszyć tak szybko się pojawiają. Za szybko. A czasu jak zawsze za mało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.