Słoiczek nr 10. Aż mi się nie chce wierzyć, że to już tyle miesięcy upychania nitek w szklanym puzderku. Ostatnie nitki są jak wspomnienie lata, bo kolorem nawiązują do błękitu morza i nieba bezchmurnego, a tak naprawdę są to nitki po.. śnieżnych kulach.
Słoiczek już prawie pełen, ale wcale mnie to nie powstrzymuje przed kolejnymi projektami. Kolejka ich do wykonania coraz dłuższa i obawiam się, ze nie uda mi się ich wszystkich zrealizować w tym roku. Ale przecież nic straconego - w następnym roku też można wyszywać ;)
A co trafiło w tym miesiącu do słoiczka?1. Kolejne krzyżyki Pastelowych róż.
2. Świąteczne trio.
3. Rudolf Czerwononosy.
4. Kula z łyżwiarką.
5. Kula z choinką.
Niezły urobek:) Pozdrawiam i jeszcze raz ślicznie dziękuję!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Również za pięknego e-mail ;)
OdpowiedzUsuń