Od dziś (przez najbliższe 3 tygodnie) jestem poza domem, bez kompa więc posty będą ubogie w tekst - słabo redaguje się posty z komórki. Ale nie mogę Was zawieść i odpuścić comiesięcznego raportu czytelniczego. 
Marzec był udany w czytelnictwo, bo na liczniku przybyło aż 1289 stron. Czytałam 4 książki - 2 skończyłam,  2 zaczęłam. 
Od początku roku przeczytałam już 4218 stron, wiec wymagane 3600 stron już pochłonęłam. Z racji wyjazdu i innych zajęć (szydełko, haft, praca, dom) liczę  na duży skok w kwietniu...
 Moja tegoroczna zakładka już jest całkiem kolorowa.
I na koniec szczególne podziękowania dla 
Ani za przesyłkę - nagrodę  w loterii za zeszłoroczne zmagania czytelniczego.