Ostatnio miałam na warsztacie kwiaty ze wzoru nr 1082 od Igiełka-MB.
Wg oryginału kwiaty są jednokolorowe i w mocnych, wyrazistych barwach. Ja natomiast poeksperymentowałam trochę z nimi.
Do haftu użyłam dwóch nitek w jednym splocie o dość kontrastowych kolorach (żółty/niebieski, różowy/szary, zielony/beż...). Tak w ramach wymiatania resztek mulin.
Efekt wyszedł dość zaskakujący i nieoczywisty (jak dla mnie) i zachwycił mnie dopiero po oprawieniu kwiatów w ciemne jednobarwne ramki.
Ramki zaś to pełen recykling, bo wykonałam je ze zużytego papieru (tekturki, tworzywa?) używanego do bindowania.
Na zdjęciach jest to może mało widoczne, ale ma niewielkie tłoczenia i przebarwienia, co daje dość ciekawy efekt.
A Wy jak oceniacie efekt końcowy?
Fajne te kartki ! Taki minimalizm mi się bardzo podoba :))
OdpowiedzUsuńO tak! Jestem zdania że ozdobą kartki zawsze jest sam haft.
OdpowiedzUsuńOkładek do bindowania używam od dawna , Są świetne ze wzglądu na ta tłoczona fakturę. Lubie je bardzo. Wzorek od Moniki też mam w swoich zasobach i czasem haftuje te kwiaty. Połączenie mulin wyszło ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję bardzo za Twoją opinię.
UsuńBardzo ładny efekt, mi się wydawało, że kwiatki są wyhaftowanie muliną metaliczną, bo na zdjęciach się trochę błyszczą. Bardzo mi się podoba oprawa, taka elegancka, bez nadmiaru dodatków. Super :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kolory trochę się mienią i błyszczą przez to połączenie.
Usuń