środa, 11 lipca 2018

Pastelowe róże - postępy.

Muszę się Wam wytłumaczyć dlaczego taka cisza na blogu była przez ostatnie dnia. Wszystko za sprawą róż, które zakwitają mi na kanwie. Początkowo miałam mieszane uczucia co do koloru tła i kolorów róż. Obawiałam się, że wszystko będzie mdłe i się będzie zlewać, ale kolejny raz okazało się, że na efekt przy tak dużych obrazach trzeba trochę poczekać, że trzeba popatrzeć na obraz z daleka i wszystko będzie ok.

 Mam już wyszyty w całości lewy górny narożnik (100 x 140) i zbliżam się do półmetka. Zdjęcie może nie najlepszej jakości, ale co tam....


5 komentarzy:

Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.