Kwietniowe wyzwanie czytelnicze portalu lubimyczytać.pl kierowało uczestników ku biografiom. Choć sięgam po nie nie rzadko to tym razem miałam problem - bo wszystkie zeszły ostatnimi czasy z mojej "półeczki wstydu" (książki długo, oj długo czekające na swoją kolej). Na szczęście córka poratowała mnie biografią polskiego podróżnika - samotnika. Choć nie podróżował solo ale nigdy sam nie przeżywał swoich przygód.
Kwiecień zaczęłam z literaturą hiszpańską. "Miasto kobiet" to kolejna już książka Carli Montero, która trafiła do mnie. Jej książki czyta się dość łatwo a liczba przeczytanych stron szybko narasta. Lektura w sam raz na odprężenie i relaks.
"Krocząc wśród cieni" to wspomniana przeze mnie na początku autobiografia polskiego podróżnika. Jest o tyle ciekawa, że zamiast przytłaczających szczegółami opisów swojej podroży, autor raczy nas spostrzeżeniami i mądrościami życiowymi. Jego teksty nastrajają do rozmyśleń i refleksji. Polecam, choć pewno kolejny raz po tego autora bym nie sięgnęła.
A ile stron mamy od początku roku? 2453. I choć na wykresie rysuje się tendencja spadkowa to nic mnie to nie martwi. Jestem pewna, że to chwilowe zjawisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.