Dziś ruszyły w tany wszystkie igły.Dzięki temu udało mi się postawić ostatni krzyżyk w kwietny wianku.
Choć wzór już prezentuje się całkiem dobrze, brakuje mu ostatniego sznytu, czyli konturów i szczegółów. Mam nadzieję, że mnie nie wykończą...
Jestem zodiakalnym Bliźniakiem z krwi i kości. Pełnym ciepła, serca i jednocześnie złośliwości i burzy wewnętrznej. Potrafię kochać na zabój i znienawidzić jednocześnie. Wszystko - człowieka, sytuację, pracę, hobby. Uwielbiam książki za ich zapach, szelest kartek i tajemnicę ukrytą pomiędzy okładkami. Godzinami wyszywam, robię na szydełku - robótkuję. Jestem wsiowo - leśna kobita, która mieszkając w mieście czułaby się jak szczur w za małej klatce.
Śliczny wianek <3 Rzeczywiście już teraz prezentuje się pięknie, a jak jeszcze pojawią się kontury, to będzie prawdziwe cudo. Trzymam kciuki za ten ostatni etap pracy :)
OdpowiedzUsuńTo już jest cudowne, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWau, krásny veniec, drťím palce v poslednej fáze :-)
OdpowiedzUsuńPekný víkend,
A.
Agatko piękny ten wzorek, choć przyznam tych konturów to Ci nie zazdroszczę . Podziwiam też za wyszywanie wszystkich kolorów inną igłą, choć kto wie może i to dobry sposób, muszę koniecznie i ja wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już jest piękny nawet bez konturów. Czekam na ostateczną prezentację gotowej pracy.
OdpowiedzUsuńWspaniały jest ten wzór i bez konturów też dobrze wygląda.
OdpowiedzUsuń