"O jaka piękna choinka!" wołają do mnie dzieci gdy oprowadzam je po lesie. Nie, Drogie Dzieci, to nie jest choinka. To świerk, jodła, sosna.... Choinka rośnie u mnie w salonie i gałązki ma strojne w pierniki, anioły, szklane i szydełkowe banie. Oczywiście co roku tych ozdób przybywa. Zwłaszcza tych "nieszklanych". A co nowego w tym roku? Pierwszą nowością są szydełkowe kule od Pani Danusi. Są piękne, misterne i dopracowane w każdym półsłupku, oczku, łańcuszku.
W tym roku na mojej choince zawisną również pierniczki od Pani Kingi. Pachną, cieszą oko i ... podniebienie. Oj, trzeba będzie odganiać domowników od drzewka.
Piękna choinka, cudowne pierniczki - masz rację, będziesz musiała je strzec :) sama bym zjadła kilka :)
OdpowiedzUsuńChoinka wygląda pięknie, daje tyle radości i ciepła... Pozdrawiam świątecznie! :)
OdpowiedzUsuńJeny jaka piękna choinka, a te pierniczki jakie wspaniałe, ja bym sama krążyło koło tej choinki z racji tych pierniczków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa i ślę gorące - pachnące lasem, piernikami, gorącą czekoladą i grzanym winem życzenia świąteczne.
OdpowiedzUsuń