Piątek trzynastego

Piątek trzynastego... Jakieś skojarzenia? Mi na myśl od razu przychodzi banda lekko niezrównoważonych zielonych ludzików. A ja jestem jednym z nich.... Ale piątek trzynastego to też kolekcje fantastycznych papierów do scrapbookingu. Wierna innej firmie omijałam je szerokim łukiem i teraz pokładam się suchymi witkami brzozowymi za karę. Papiery Marty są fantastyczne! 

Kilka z nich wylądowało na wielkanocnych kartkach. Reszta czeka na swoją magiczna chwilę.

 

Wielkanoc z wesołymi królikami.

Spring Bustling to zdecydowanie ulubiona przeze mnie kolekcja do wielkanocnych kartek. Sięgnęłam po nią po raz kolejny, ale jak to w rękodziele - nie da się zrobić dwóch identycznych rzeczy.

Powstały całkiem nowe, niepowtarzalne kartki z wesołymi królikami w tle. Popatrzcie sami.

Wszystkie kartki są w rozmierza 145 x 145mm. To jest zdecydowanie najwdzięczniejszy rozmiar na moje "krzyżykowe panele".

Witaj Maluszku!

Radość przepełnia mnie całą. Od małego palca u stopy po włos na samy czubeczku głowy. Jestem Ciotka! I choć minęło już 7 dni to radość wciąż ta sama i niesłabnąca. Pojawienie się Królewicza w rodzinie nie mogło być oczywiście pominięte przez cała rzeszę kartek, scrapek, taśm klejących i kleju. Zebrały się wszystkie do kupy a z ich współpracy pod czujnym okiem Szczęśliwej Ciotki powstała kartka.

A co kryje kartka w środku?

A tak prezentuje się cała kartka po rozłożeniu.

Tak, tak. Kartka zrobiona jest wg szablony pop twist up. Tego, który wywoływał u mnie strach pierwotny. Tak, tak. Polubiłam go. I tak, będę go wykorzystywać w przyszłości.

Wielkanoc w rozmiarze DL

Bardzo rzadko sięgam po kartkę formatu DL (99 x 210mm), ale co zrobić jak okazuje się, że w pudełku jest spory zapas kopert na takie właśnie kartki? Wykorzystać.

Rozmiar kartki nie bardzo współgrał z rozmiarem osiadanych ozdobnych papierów, więc musiałam posiłkować się ich łączeniem. Myślę, że wyszło całkiem zgrabnie.

A co to za papiery? Kolekcja "zielona" i "fioletowa" papierów Decotime zakupiona w Action. Bardzo je lubię, bo są sztywne, a każdy wzór ma 3 warianty-zwykły, złocony, bardzo złocony.

Napisy są projektem Uli prowadzącej blog BloomCraft. Można je zakupić w sklepie lub korzystać (nie w sposób komercyjny) za darmo po spełnieniu kilku zasad.

Świeczki

Wyszywam od zawsze i od zawsze haft mi towarzyszy. Pojawia się w moim domu m. in. na poduszkach, choince, ścianach, w dekoracjach butelek czy jako kartki okolicznościowe. Dziś prezentuje Wam mały lift prostych świeczek, a właściwie świec...

Na ozdobnej taśmie wyszyłam prosty motyw z różami...

… całość podkleiłam na cienkim białym filcu, a brzeg zabezpieczyłam ozdobną wstążeczką.

I voilà, ozdoba na świeczki gotowa.

Kartka BN - luty

Od zeszłego roku biorę udział w zabawie organizowanej przez Ulę na blogu Kulskowo - kolorowo, niteczkowo i nie tylko... Jestem organizatorce niezwykle wdzięczna za pomysł i podziwiam jej wenę twórczą w inspirowaniu innych. Ja co miesiąc czekam z utęsknieniem na nowe zadania i wykonuję je z ochotą. Jednak musze przyznać, że lutowe zadanie wywołało u mnie jęki - pop up twist... Ale kto nie spróbuje ten nie pije szampana. Oto mój kartka.

 

 

 

W tej zabawie zawsze mam problem z wkomponowaniem swojego haft krzyżykowego. Nie zawsze forma na to pozwala, ale sztaluga wydsje się wprost do niego stworzona.

 

P. S. Okazał się, że pop up twist (choć wydawał się straszny) przypadł mi tak bardzo do gustu, że wykorzystałam go przy najbliższej okazji. Ale o tym następnym razem...

Corner Craft - tutorial "Jak złożyć kartkę pop up twist".

Magic Doll - Owieczka

Dała mi w kość! Oj dała! Na kontury i szczegóły zużyłam całe 6 m nici.Ale i tak sprawiła mi masę radości. Jak to lala. Także ten - przedstawiam Wam, Proszę Państwa, Owieczkę. 

 To miała być zimowa lala, otulona w ciepłą wełnianą czapę i sukienkę, ale ni jak nie możemy się zimy doczekać. Na pewno jest jej bardzo gorąco...

Samą postać wyszywało się łatwo i szybo, ale była ona jedynie tłem do sieci czarnych nitek. To dzięki nim pojawiły się warkoczyki, pasma włosów, kokardki, kuleczki wełny na ubrankach, łezki na szaliku...

Oczywiście musiałam dorzucić coś od siebie (i dla siebie) i tak haftowane guziczki na szaliku zamieniłam na cekiny w kształcie kwiatków z koralikowymi środkami.

Ukochałam te laleczki bardzo. Będzie ich jeszcze kilka. Obiecuję...

Sowa

To był projekt na rok 2019. Projekt bogaty w założenia, ubogi w realizację. Cóż... Nie ma się co tłumaczyć. To nie konferował ani dywanik u szefa 😎

Przedstawiam Wam 5 zwierzątko w moim kolorowym zoo. Tym razem jest to nocne ptaszysko - sowa. Wzór prosty i przyjemny, zresztą jak pozostałe, pomimo mnogości kolorów (35) i kilku kolorów łączonych (10).

A tak prezentuje się gotowy haft. Na razie składam je wszystkie "na kupkę". Po ostatniej sztuce zostaną oprawione w pokazane światu jako zestaw - poduszek?, torebek?, okładek?... Się okaże!

I tradycyjnie wierszyk:

Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa,
Która całą noc, do rana,
Tkwi nad książką, zaczytana.
Nie podoba się to sroce:
„Pani czyta całe noce,
Zamiast się pokrzepić drzemką,
Pani czyta wciąż po ciemku.
Czyta się, gdy światło świeci,
To zły przykład jest dla dzieci!” 

Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
„U-hu, u-hu, u-hu,
Nie brzęcz mi przy uchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Badam dzieje pól i łąk,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg.” 

Dzięcioł, znany weterynarz,
Rzekł: „Ty sobie źle poczynasz,
To niezdrowo, daję słowo,
To niezdrowo, moja sowo,
Dawno przecież zapadł zmrok,
Strasznie sobie psujesz wzrok,
Jak oślepniesz – będzie bieda,
Nikt ci nowych oczu nie da,
Nie pomoże i poradnia,
Czytać chcesz, to czytaj za dnia!” 

Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
„U-hu, u-hu, u-hu,
Zmiataj, łapiduchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Trudno, niech się ściemnia w krąg,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg.” 

Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa.
Wzrok straciła całkowicie,
Zmarnowała sobie życie;
Kiedy sroka leci w pole,
Pyta: „Czy to ty, dzięciole?”
Kiedy dzięcioł mknie wysoko,
Woła: „Dokąd lecisz, sroko?”
Przeczytała ksiąg czterdzieści,
Dowiedziała się z ich treści,
Że kto czyta, gdy jest mrok,
Może łatwo stracić wzrok.

"Sowa" Jan Brzechwa

Imieniny miesiąca luty

Na ten miesiąc Hania zaproponowała nam daleką podróż w strony orientu. Ja zawędrowałam do Japonii - nad strumyk z czerwonym mostkiem, gdzie żuraw wypatruje karpi koi...

Nie jestem fanką pozostawiania haftu bez ramki (zazwyczaj przykrywam brzegi kanwy ramką), ale myślę, że w tym minimalistycznym i mega prostym w swoim wyrazie obrazku ramka jest zbędna.