Był kociak jest i pora na myszkę! Dziś już ostatni fartuszek z motywem świątecznym. I choć tu nie ma napisu w języku hiszpańskim (w ogóle żadnego napisu - jak tak się zdjęciom przyglądam) to też go zaliczam do "serii hiszpańskiej".
Jestem zodiakalnym Bliźniakiem z krwi i kości. Pełnym ciepła, serca i jednocześnie złośliwości i burzy wewnętrznej. Potrafię kochać na zabój i znienawidzić jednocześnie. Wszystko - człowieka, sytuację, pracę, hobby. Uwielbiam książki za ich zapach, szelest kartek i tajemnicę ukrytą pomiędzy okładkami. Godzinami wyszywam, robię na szydełku - robótkuję. Jestem wsiowo - leśna kobita, która mieszkając w mieście czułaby się jak szczur w za małej klatce.
Urocza myszulka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńKolejny śliczny hafcik ozdabia fartuszek. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Dziękuję i ślę pozdrowienia.
Usuńcudowna myszka
OdpowiedzUsuńFajna muszla. Fartuszek cudny ☺
OdpowiedzUsuńWłaśnie, gdzie mój ulubiony napis? :) :) Świetne hafciki, wszystkie z tej serii.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że muszę go koniecznie dosztukować ;)
UsuńFajna myszka :)
OdpowiedzUsuńSłodka mysia.
OdpowiedzUsuń