Tak robię te albumy i robię i wciąż brak mi czasu na Przepiśnik. A chodzi mi po głowie nie od dziś... Motywacji do działania nadała mi W z Truskawki od Karola. Zadzwoniła i zaczęła od słów ''Ty mnie zabijesz, ale jest taka akcja...". I tak oto powstał mój pierwszy "Przepiśnik", ale jak znam siebie to nie ostatni.
Wykonałam go na gotowej bazie - zeszyt z kartkami o różnej gramaturze. Kartonowe okleiłam papierami scrapowymi.
Wykorzystałam też gotowe szablony od Paulina Szczepańska. Można je pobrać z jej strony i samodzielnie wydrukować w formacie A5
Żeby nie było zbyt "naciapane", oryginalnie białe kartki zeszytu przyozdobiłam jedynie małymi elementami z kolekcji Delicious by Lemoncraft. Z tej kolekcji powstały tez wszystkie moje ostatnie "truskawkowe" projekty.
Agatko super Ci wyszedł ten przepiśnik. Ja przyznaję się bez bicia nie zrobiłam jeszcze ani jednego.. a też by mi się przydał. Co ciekawa chyba mówią prawdę że na emeryturze jak by mniej czasu. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajny przepiśnik.
OdpowiedzUsuń