Przez ostatnich kilkanaście dni, wykorzystując resztki mulin, haftowałam róże i różyczki do wykorzystania na kartki okolicznościowe. Powstała ich niezła górka. Leżały sobie i czekały na swoją kolej, aż w niedzielę nastał czas na wielkie klejenie i szaleństwo kartkowe. Dzięki temu dziś mogę Wam pokazać pierwsze z nich:
Kartki wykonane są na bazach kwadratowych (15x15 cm). Tło z papieru ozdobnego, ramka gotowa od Igiełka MB, napis od Filigranki (barwiony cienkopisem).
Piękne kartki, a haftowane różyczki cudowne , nie darmo mówi się że to królowe kwiatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne kartki powstały z Twoich haftowanych różyczek.
OdpowiedzUsuńŚwietne karteczki :)
OdpowiedzUsuńA resztkowych mulinek coraz mniej