Biegnę do Was z kolejną porcją różanych kartek i krótką historyjką na ich temat.
Kilka tygodni temu wyszyłam Magic Doll w różowej szlafmycy (wkrótce ujrzy światło dzienne...) i zostało mi po niej dość sporo zapas niteczek. Postanowiłam spożytkować je na małych wzorach do kartek okolicznościowych.
Z racji zbliżających się Świąt Wielkanocnych temat był dość oczywisty i nasuwał się sam. Wyszukałam w necie i swoich zapasach cały arsenał pisanek, kurczaczków i zajączków. Nacięłam kanwy pod bazy z okienkiem od Igiełki MB i zasiadłam do pracy.
I co się okazało? Że mam cały wachlarz różu i zieleni, z których ciężko zrobić kurczaka, więc szybko się przeorganizowałam na różyczki. A kurczaki? Pewno też przyjdzie na nie pora...
Piękna róża i wspaniała kartka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Prześliczne kartki zrobiłaś z tym wzorkiem różyczki.
OdpowiedzUsuńHaha,róże też piękne! No i bardziej oryginalne na święta niż kurczaczki, choć wierzę, że i one zdążą się wykluć na czas. :)
OdpowiedzUsuń