Kolejny mały zgrabny obrazek, który zbyt długo u mnie nie zabawił.
Koń stał się nagrodą główną na loterii fantowej jaką organizowaliśmy w nadleśnictwie kilka lat temu na andrzejkowym balu charytatywnym.
Teraz, jako że moja córka ogromnie pała miłością do koni, muszę wyszyć kolejnego. Tym razem dla niej. Ale nie będzie to taki sam obraz, bo nie lubię powtarzać wzorów. Niebawem pochwalę się Wam postępami w pracy. Niech tylko skończę świąteczny obrus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze.
To wasza obecność tu daje mi motywację do działania.
Komentarze reklamowe oraz obraźliwe uznane są za spam i usuwane.