Pamiętacie uroczego króliczka z poprzedniego miesiąca? W tym miesiącu dołączyły do niego dwie złotopióre kokoszki. Ciekawa jestem czy z tych malowanych pisanek wyklują się kolorowe kurczaczki.
Jestem zodiakalnym Bliźniakiem z krwi i kości. Pełnym ciepła, serca i jednocześnie złośliwości i burzy wewnętrznej. Potrafię kochać na zabój i znienawidzić jednocześnie. Wszystko - człowieka, sytuację, pracę, hobby. Uwielbiam książki za ich zapach, szelest kartek i tajemnicę ukrytą pomiędzy okładkami. Godzinami wyszywam, robię na szydełku - robótkuję. Jestem wsiowo - leśna kobita, która mieszkając w mieście czułaby się jak szczur w za małej klatce.
Strony
▼
Strony
▼
piątek, 9 czerwca 2023
niedziela, 4 czerwca 2023
Resztkowe poduszki na taras
Szuflady z gotowymi do oprawienia haftami powoli zaczynają pękać w szwach. Pora zrobić miejsce na nowe hafty. I tak oto powstały patchworkowe poduchy z graficznymi wzorami do "wymiatania resztek" starych mulin.
Poduchy znalazły swoje miejsce na tarasie. Idealnie sprawdzają się na leniwe popołudnia z kawką i książką.
piątek, 2 czerwca 2023
#wyzwanieLC2023 - maj
W maju portal lubimycztac.pl zachęcał nas do ponownego sięgnięcia po ulubioną książkę.
Ja znów udałam się, wraz z Bellą i jej bliskimi, na szpitalne korytarze. Książka jest pełna emocji, bo stanowi niejako list matki do utraconej córki, przeplatany pamiętnikami, listami i myślami, wspomnieniami. Autorce udało się jednak uniknąć zbytniego patosu czy pogrążenia w bólu i żalu. Czytałam ją z tą samą zachłannością co poprzednich kilka(naście) razy i pewno nie raz jeszcze po nią sięgnę.
Sam początek maja to była końcówka książki Karoliny Wójciak. Rewelacyjne pióro! Tak, wiem, powtarzam się. Ale dobre zawsze warto chwalić.
Kolejny wybór padł na tą samą pisarkę. Trudno jej się oprzeć. Jeszcze trudniej odłożyć książkę na bok, na jutro. Ona ma coś takiego w swoim pisaniu, że z biegiem kartek dochodzisz do takiego momentu, że musisz wiedzieć, musisz czytać i nie odkładasz aż nie zobaczysz notki końcowej.
I na koniec Ameryka Łacińska a konkretnie Meksyk. Książka skupia się tylko i wyłącznie na kobietach - ich miejscu w społeczeństwie, rodzinie, kulturze, wierzeniach religijnych. Cieszę się, że jestem Europejką, Polką...
I plan minimum, czyli 3650 stron mamy osiągnięty! Ale nie zwalniam tempa - nadal czytam dla własnej przyjemności.