Strony

Strony

piątek, 31 marca 2023

Roślinne historie

Pracowałam nad tym albumem długo i z całego serca dopieszczałam szczegóły i detale. Z tej to prostej przyczyny, że robiłam go dla mojej córki - zapalonej miłośniczki doniczkowych roślin liściastych, życia w zgodzie z naturą i samą sobą. Wybór kolekcji do wyklejania był tu prosty i oczywisty - Urban Jungle by Mintay.
Jak wszystkie moje albumy, tak i ten powstał na postawie warsztatów i inspiracji od Ania Tworzy Scrapbooking.
Okładka jest bardzo minimalistyczna, oprawiona w zieloną sztuczną skórę. Arkusze okładkowe (płócienne) można kupić na stronie Bookbindingmaterials. Polecam Wam filmik Ani o płótnie introligatorskim jako okładkach albumowych.
Moim głównym źródłem są jednak organizowane co jakiś czas Płócienne boxy u Ania Tworzy Scrapbooking. To takie trochę kupowanie kota w worku, bo nigdy nie wiesz na jakie okłądki trafisz, ale zawsze jesteś zadowolony. Dzięki filmikowi Barbary Babiuch możecie podejrzeć jak one wyglądają.

czwartek, 30 marca 2023

Las

Wiosna to intensywny czas dla całej przyrody. Rodzą się młode zwierzęta, kiełkują i wyrastają nowe rośliny. Sadzimy, siejemy i rozmnażamy na potęgę rośliny w swoich ogrodach, doniczkach, skrzynkach balkonowych. A ja postanowiłam zasadzić las na swojej koszuli. Zdjęcie może nie jest zbyt wyraźne - wybaczcie, nie jestem dobra w "selfikach".
P. S. W takiej koszuli znacznie łatwiej znosi się 8 godzin za biurkiem gdy za oknem wiosna szaleje.

poniedziałek, 6 marca 2023

#wyzwanieLC2023 - luty

Luty to tak krótki miesiąc, że ledwo się zacznie a już się kończy. I potem okazuje się, że jestem do tyłu ze swoimi planami i zamierzeniami. Tak jak z tym postem. Powinien być już 3 dni temu. Zatem szybko nadrabiam informację na temat moich czytelniczych poczynań z lutego.
Zadaniem na luty było przeczytanie książki nominowanej przez portal lubimyczytac.pl w plebiscycie na książkę roku 2022. Ja wybrałam "Zanim wystygnie kawa". Książka nominowana była w kategorii literatura piękna. Hmmm.... Zapewne zasłużyła, lecz literatura japońska to nie jest zdecydowanie moja nisza literacka. Raczej nie sięgnę po tom drugi opowieści z pogranicza fantasy i science fiction.
 
W lutym czytała też kolejną (drugą, ale można czytać w dowolnej kolejności) książkę z serii Siedem Sióstr. Jak zwykle się nie zawiodłam, jak zawsze wciągnęłam się w opowieść po całości i od razu chciałam rzucić się na następną część sagi.
 
 
I na koniec miesiąca książka, która długie miesiące zaleguje na półce "do przeczytania" i wciąż jest przesuwana na koniec kolejki przez inne pozycje. Na razie się wgryzam. Więcej opowiem Wam przy podsumowaniu marca.
A jak wygląda podsumowanie lutego? Może niezbyt imponująco, ale przecież nie o rekord tu idzie, a o przyjemność czytania.
I statystyki od początku roku. Jest dobrze i oby tak dalej.