Lubicie jagódki? Czarne jagódki, borówki leśne czy też amerykańskie? Ja bardzo! Najlepiej prosto z krzaczka, nie myte. Wiem, niezdrowe, ale smaczne. Strasznie mi się zatęskniło za nimi przy tej Pannie. W leśnych gęstwinach jest ich w tym roku sporo na krzaczkach. Wystarczy tylko poczekać, aż dojrzeją. Czekanie zawsze można umilić sobie małym hafcikiem ;)
Słodka :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jest cudnie. Wzorek extra , pokaż kiedyś wszystkie panienki razem. Ciekawa jestem jak je zagospodarujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przeurocza, wygląda cudnie :) Pozdrawiam, dobrej nocki! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta jagodowa dziewczynka:-) Pięknie jej z tymi guziczkami i koralikami. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka. Już zjadłabym takie z krzaczka, bo wtedy smakują rzeczywiście najlepiej.
OdpowiedzUsuńHafcik uroczy.
Urocza panienka :)
OdpowiedzUsuńTęsknię za borówkami i zaglądam na działce, czy będzie dużo owoców.
Pozdrawiam ciepło.
Piękna laleczka:-)
OdpowiedzUsuńAgatko laleczka cudowna, zachwyca kolorami :)
OdpowiedzUsuńZaliczyłam Ci ją do choinkowej zabawy....bo przecież ubrana w czapusię i szaliczek sprawia,że czuje się zimowy klimat:)
Uściski kochana.
K.
Och, dziękuję Ci bardzo.
UsuńPo mojej ostatniej kartkowej wpadce...