Dziś już ostatni z postów opisujących moje poczynania w wyzwaniu "Miłość niejedno ma imię". Tym razem jest to tryptyk złożony z trzech kartek. Serduszka skrywają w sobie tajemnicę rozwijającej się miłości, budzącego się uczucia. Od obojętności, przez miłość platoniczną do gorącego i płomiennego uczucia...
Wygląda świetnie a przy tym jakie to prawdziwe. :)
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńŚwietny pomysł :). Serduszka piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńŚwietny tryptyk :) Dziękuję za udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się bawiłam przy tych miłosnych projektach.
Usuńpomysłowe bardzo :)
OdpowiedzUsuńogień i woda - piękne połączenie w tej pracy :)bardzo fajne serca :) pozdrawiam i z przyjemnością będę obserwować co tu się dzieje na blogu :D pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń