Wymiatanie resztek nabiera rozpędu. Ostatnie dni poświęcone były zdecydowanie zakładkom. A wszystko dzięki skarbom odkrytym w koszyku przy maszynie do szycia. A te skarby to dwa kawałki taśmy z kanwy. Po dłuższym namyśle stwierdzam, że te dwa kawałki taśmy są starsze od mojej 13-telniej córki. Nici które je ozdobiły mają pewno ze dwa razy tyle lat. Wymiatanie resztek w tym przypadku wyglądało niemal jak odkrywki archeologiczne.
Oj piękne zakładki powstały ☺ i w jakiej ilości ☺
OdpowiedzUsuń😍
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki!
OdpowiedzUsuńDzięki.Wzory szybkie i łatwe w wykonaniu więc dobre na "szybką akcję prezentową" ;)
UsuńFiu, fiu ile zakładek! Pięknie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPrzerażające bo ostatnio idę w hurt.A wszystko przez to że użytkowe formy sprawiają mi radość.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń